Sowiecki zwiastun wolności - Toledo - Namysłowska.
Pierwotnie carskie koszary, następnie koszary 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Prawobrzeżna część Warszawy - Praga została zajęta po opuszczeniu Niemców w dniu 13.09.44r. Po wkroczeniu na ten teren, jeszcze w 1944 roku, stalinowskie NKWD utworzyło tu najcięższy areszt śledczy na wyzwolonych ziemiach Polski. Następnie działali tu oprawcy czerwonego UB. To tu trafiali na tortury przesłuchań i strzał w tył głowy żołnierze Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Narodowych Sił Zbrojnych, Warszawscy Powstańcy. Przylgnęła nazwa Toledo - bratnia pomoc, czyż by od hiszpańskich Brygad Międzynarodowych organizowanych przez ZSSR w 1936r.?
Ciała pomordowanych grzebano w rowie przesypując wapnem i odpadkami, lub wywożąc na słynną Łączkę - Powązki Wojskowe, bądź Cmentarz Bródnowski. Po 1956r. było tu więzienie kobiet. W latach siedemdziesiątych rozebrano budynek więzienia, a na terenie postawiono bloki mieszkalne. Na miejscu więziennego budynku, wykorzystując fragment jego muru, postawiono ten pomnik, odsłaniając w dniu 8.10.2001 roku. Ku Czci Pomordowanych w Praskich Więzieniach 1944–1956
Czytelniku gdybyś chciał poznać całą prawdę o tym strasznym miejscu na początek zajrzyj tu
http://nsz.com.pl/index.php/aktualnosci ... rnika-2001
Przepraszam, to czas zafundował dodatkowe kraty.
Ulica Namysłowska w kierunku 11-go Listopada. Znowu zbieg okoliczności. Po lewej resztki więziennego muru.
Widok wzdłuż muru. W głębi pylon pomnika.
Pierwsze tablice memoratywne na Tym szczególnym miejscu.
Lewa: Teren więzienia III Tu w latach 1944 - 1956 cierpieli i ginęli zołnierze organizacji niepodległościowych walczący o wolną Polskę. Warszawa 1997r. Ceść ich pamięci
Prawa tablica: Nie chcieli żyć w komunistycznym upodleniu. Ginęli w walce i skrytobójczo mordowani
ś.p. Patriotom Polski Niepodległej poległym i pomordowanym w latach 1939 - 1989. Skazanych na karę śmierci w okresie reżimu komunistycznego. Związek Więźniów Politycznych Warszawa wrzesień 1998r.
Ecce Homo - jeden z nich.
Pylon prawy - tanlica memoratywna:
W hołdzie Męczennikom Narodowej Sprawy lat 1944 - 1956
By pamięć o nich wiecznie żyła i inspirowała do ofiarnej służby Ojczyźnie
Teren więzienia karno - śledczego nr.III Warszawa - Praga.
W latach 1944 - 1956 miejsce tortur i straceń żołnierzy polskich podziemnych organizacji niepodległościowych. Miejsce zbrodni NKWD i UB.
Nieostatni
Toledo! Warszawa - Praga ul. Namysłowska
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Toledo! Warszawa - Praga ul. Namysłowska
To kolejny przykład potwierdzający słowa babci Pawła Kukiza - "rusin to jest zawsze rusin..."
Zadając sobie pytanie - dlaczego wśród oprawców byli również Polacy?
... nie szukam odpowiedzi.
Zadając sobie pytanie - dlaczego wśród oprawców byli również Polacy?
... nie szukam odpowiedzi.
Re: Toledo! Warszawa - Praga ul. Namysłowska
Ostatnio w sprawie więzienia ujawniono nowe fakty, a raczej należałoby napisać: ujawniono szczątki pomordowanych. Podczas prac prowadzonych przez spółdzielnię w okolicach dawnego muru więziennego odnaleziono 3 szkielety. Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN we wrześniu ubiegłego roku rozpoczęło prace poszukiwawcze na przyległym obszarze.
prof. Krzysztof Szwagrzyk:
prof. Krzysztof Szwagrzyk:
Relacje świadków egzekucji są przesłanką do dalszych badań i rozszerzenia ich przestrzennego zasięgu. Na konferencji prasowej, która odbyła się 22.04.2021 dyrektor Biura Poszukiwań mówił również:Działania, które Instytut Pamięci Narodowej podjął tutaj w ubiegłym roku doprowadziły do odnalezienia szczątków 18 osób, które uśmiercono - naszym zdaniem - pomiędzy 1944 a 1947 rokiem. To, co Biuro Poszukiwań i Identyfikacji w tamtym roku odkryło dało nam podstawy do tego, żeby stwierdzić z całą pewnością, że mamy do czynienia z ofiarami komunizmu. Niektóre ze znalezionych szczątków należały do osób skazanych na karę śmierci i straconych, ale także do ludzi, których zabito gdzieś w akcjach w pobliżu Warszawy, a następnie przywieziono tutaj i pogrzebano. Trzeba pamiętać, że dla komunistów było to miejsce „idealne” do ukrycia szczątków. To był teren więzienny, otoczony terenami wojskowymi, nie tylko polskimi, ale również sowieckimi (w tym NKWD). Był to teren niedostępny dla przeciętnego Warszawianina. Była zatem gwarancja, że nikt w tym miejscu nie będzie niczego sprawdzał, nie będzie usiłował nawet dochodzić do prawdy.
Więcej na stronie: Biura Poszukiwań i IdentyfikacjiWarto dodać, że jeszcze w latach 90 były tutaj prowadzone pewne poszukiwania i stwierdzono wówczas, że przy budowie domów które stoją za nami natrafiano już na szczątki ludzkie, niestety mimo podejmowanych przez nas prób nie udało nam się ustalić co się z nimi stało. Kto podjął decyzję, żeby je stąd przewidzieć i dokąd? Niestety to smutna, ale nie wyjątkowa sytuacja. Często bowiem natrafiamy na takie zdarzenia, kiedy wiemy, że gdzieś odnaleziono szczątki, a następnie zostały one przeniesione czy wywiezione w inne miejsce. Nie wiem jakim interesem kierowały się osoby, które podejmowały takie decyzje, ale z pewnością nie troską o to, żeby o tych szczątkach powiadomić. Szczątki ofiar reżimów totalitarnych zawsze powinny być traktowane z pełną powagą i odpowiedzialnością za sprawę narodową, a nie jako przeszkoda czy utrudnienie w pracy budowlanej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości