Witam
Dziś był piękny słoneczny a zarazem rano mroźny dzień
W tym towarzystwie czas tak szybko minął jak sekunda w czasoprzestrzeni.
Mam nadzieję że jeszcze będziemy razem mieli dużo takich sekund spędzonych razem wspólnych spacerach.
Dziękuję Wszystkim za miło spędzony czas.
Pozdrawiam
Zimowe okolice Łącka
Re: 11 luty - spacer po lasach łąckich
- Załączniki
-
- l1.jpg (518.11 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l2.jpg (233.87 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l3.jpg (283.44 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l4.jpg (371.61 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l5.jpg (405.12 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l6.jpg (236.76 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l7.jpg (436.18 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l8.jpg (448.58 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l9.jpg (510.34 KiB) Przejrzano 3579 razy
-
- l10.jpg (365.79 KiB) Przejrzano 3579 razy
Jam jest HETMAN,człowiek prawy,co za Polskie siedział sprawy.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Polskę chętnie bym wyzwolił,lecz mi Chruszczow nie pozwolił.
Zimowe okolice Łącka
11 lutego 2017, mimo mroźnego poranka, który niektórych niepotrzebnie przestraszył, udało się połączyć siły klubu rowerowego VELO z Sierpca, płockiego koła PTTK oraz TRADYTORA, reprezentowanego nielicznie przez HETMANA, Anię i mnie. Gorące serca ociepliły atmosferę i całkiem już weseli dojechaliśmy do leśnej stacyjki Łąck, gdzie przywitało nas bystre słońce i leśna cisza.
miejsca pamięci pod Wincentowem by zapoznać się z historią tragicznych zdarzeń z początku II wojny i w minucie zadumy pochylić się nad losem rozstrzelanych tu naszych rodakach. Przez zimowe dąbrowy łąckiego rezerwatu, o dziwo w towarzystwie śpiewających ochoczo ptaków, doszliśmy nad brzeg jeziora Łąckiego. Ptaki w zimę śpiewają tylko w piękne dni - i tak było - mrozek trzymał, słonko świeciło a las dał nam osłonę przed wiatrem. Zbadaliśmy pozytywnie grubość lodu na jeziorze, zrobiliśmy kilka zdjęć i pogadaliśmy o starych dobrych czasach. Zadowoleni i rozgrzani doszliśmy brzegiem jeziora do kaplicy św. Piotra i Pawła, skąd podziwialiśmy rozległą panoramę uśpionego pod lodową taflą jeziora i odległy pałac w Łącku.
Trasę powrotu wyznaczył północny brzeg jeziora i dolinka podchodząca pod miejscowość, skąd podziwiać można oz Łącko - Zdworski, wysoko wznoszący się ponad jeziorem. Zabrakło nam tylko czasu, aby coś więcej z tego leśnego świata złapać w kadr pamięci, ale nadrobimy to wiosną. Dziś pora było szybko wracać na stację i do domu.
Zdjęcia i film z facebok`a Bartka Przybyłowskiego z VELO Sierpc
Prostą przesieką poszliśmy forsując kilka stromych pagórków do Zdjęcia i film z facebok`a Bartka Przybyłowskiego z VELO Sierpc
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości