Karawaki
Moderator: zbyszekg9
-
- Posty: 172
- Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:05 pm
- Lokalizacja: Sierpc
Re: Karawaki.
Te dzisiejsze lastrykowe, kanciaste i byle jakie figurki mnie po prostu dobijają. Na odległość czuć od nich chałturę. Szkoda gadać...
W pochodzie codzienności mieć trzeba jakiś azyl.
W pochodzie codzienności mieć trzeba wyspę marzeń.
W pochodzie codzienności mieć trzeba wyspę marzeń.
- Jacek&Agatka
- Stowarzyszenie
- Posty: 671
- Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:21 pm
Re: Karawaki.
Karawaka Zglenice Duże gm. Mochowo, pow. sierpecki
Obecna postać figury to drewniany krzyż z dwoma poprzecznymi ramionami, czyli tak zwana karawaka. Ustawiono ją w 1996 roku. Poprzednio (od około 100 lat) stał tu również drewniany krzyż (być może karawaka), który spalił się. Informacja wydaje się prawdopodobna, zważywszy że, jak podają źródła archiwalne, okolice Sierpca bywały nawiedzane przez epidemię cholery. Mógł być to zatem rok 1855, 1867, 1873 lub 1894. Być może krzyż ufundowano w podzięce za to, że zaraza ominęła wieś lub jako forma prośby o uniknięcie kolejnej zarazy.
(na podstawie wywiadu środowiskowego na terenie Zglenic)
Obecna postać figury to drewniany krzyż z dwoma poprzecznymi ramionami, czyli tak zwana karawaka. Ustawiono ją w 1996 roku. Poprzednio (od około 100 lat) stał tu również drewniany krzyż (być może karawaka), który spalił się. Informacja wydaje się prawdopodobna, zważywszy że, jak podają źródła archiwalne, okolice Sierpca bywały nawiedzane przez epidemię cholery. Mógł być to zatem rok 1855, 1867, 1873 lub 1894. Być może krzyż ufundowano w podzięce za to, że zaraza ominęła wieś lub jako forma prośby o uniknięcie kolejnej zarazy.
(na podstawie wywiadu środowiskowego na terenie Zglenic)
AGATA
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki.
Pozwoliłem sobie odrobinę rozjaśnić zdjęcie Thomas-a, zamieszczam i śpieszę z wyjaśnieniem.
Nieostatni
Oczywiście chciałbym zostać dobrze zrozumianym, replika wykonana jest po sto kroć razy lepsza od metalowego naśladownictwa kształtu. Nie ma przecież rzeczy wiecznych. Tabliczka z odpowiednim napisem załatwia resztę. Taka karawaka staje się eksponatem, ale jest wiernym obrazem i łącznikiem historii. Cudowną sprawą byłoby umieszczenie repliki w skansenie. Byłby to eksponat o wielkich wartościach etnograficznych i perełka skansenu.Nieostatni
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki
Piękny eksponat!
Myślę, iż jest to idealna ilustracja hasła Karawaka z: - Zygmunt Gloger Encyklopedia staropolska - http://univ.gda.pl/~literat/glogers/index.htm
Karawaka, karawika. Gdy w miasteczku hiszpańskiem Caravaca zasłynął krzyż o dwuch poprzecznicach jako cudowny przeciwko morowemu powietrzu i stał się głośnym zwłaszcza r. 1545 we Włoszech podczas zarazy morowej w mieście ówczesnego soboru Trydencie (uważany za skuteczny, kto się przed takim modlił lub go nosił) - wówczas pielgrzymi zaczęli przynosić do Polski relikwiarzyki w kształcie małych krzyżyków tej samej formy i tak samo nazywanych. Pobożni w czasie morowego powietrza stawiali "karawaki" przy wsiach i miasteczkach, aby zaraza je mijała, i modlili się na książkach tak samo nazywanych. Haur w swojej "Ekonomice" pisze w wieku XVII: "Karawaka na to potrzebna, aby się na niej modlili." Współczesny Haurowi Wac. Potocki powiada znowu: "Nie pomogły paski, paciorki, karawaki, książki i obrazki" (Jovialitates).
Nieostatni
Myślę, iż jest to idealna ilustracja hasła Karawaka z: - Zygmunt Gloger Encyklopedia staropolska - http://univ.gda.pl/~literat/glogers/index.htm
Karawaka, karawika. Gdy w miasteczku hiszpańskiem Caravaca zasłynął krzyż o dwuch poprzecznicach jako cudowny przeciwko morowemu powietrzu i stał się głośnym zwłaszcza r. 1545 we Włoszech podczas zarazy morowej w mieście ówczesnego soboru Trydencie (uważany za skuteczny, kto się przed takim modlił lub go nosił) - wówczas pielgrzymi zaczęli przynosić do Polski relikwiarzyki w kształcie małych krzyżyków tej samej formy i tak samo nazywanych. Pobożni w czasie morowego powietrza stawiali "karawaki" przy wsiach i miasteczkach, aby zaraza je mijała, i modlili się na książkach tak samo nazywanych. Haur w swojej "Ekonomice" pisze w wieku XVII: "Karawaka na to potrzebna, aby się na niej modlili." Współczesny Haurowi Wac. Potocki powiada znowu: "Nie pomogły paski, paciorki, karawaki, książki i obrazki" (Jovialitates).
Nieostatni
Re: Karawaki.
Jadąc w "nieznane" skończyła się droga asfaltowa a zaczęła szutrowa i odludzie, zabudowania rozproszone daleko od drogi a tu przy drodze stoi karawaka, nowa bo metalowa. Zrobiłem fotki ale nie wiem do jakiej miejscowości je przypisać. Szczęśliwie Thomas już wcześniej tu był.Thomas pisze:Nowe Karwosieki, pow. płocki
- Załączniki
-
- 100_6934-tr.Karwosieki.jpg (53.1 KiB) Przejrzano 11536 razy
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki
Karawaka 1852r. Marki ul.Józefa Piłsudskiego róg Fabrycznej (pow. wołomiński).
Ddokładnie rok później po wykonaniu zdjęć do wcześniejszego wątku - patrz pozycja wyżej.
Ucieszyłem się niezmiernie przejeżdżając 4 czerwca(trzy dni temu), gdyż stałem się świadkiem prac ekipy, stawiającej replikę starej mareckiej Karawaki. Wczoraj wybrałem się na „sesję zdjęciową”. Rzeczywiście stoi w miejscu poprzedniej, ostatnia zima nadwątliła lewe górne ramie, zaś całość mimo usztywnienia na wysokości murłaty ze stojącym tuż obok budynkiem, groziła jednak upadkiem na chodnik dla pieszych. Ksiądz proboszcz mareckiej parafii pod wezwaniem św. Izydora Oracza w tej sytuacji zdecydował się wymianę zabytkowego krzyża. Wykonanie repliki i prace montażowo rozbiórkowe wykonali członkowie parafialnej Akcji Katolickiej. Krzyż jest dębowy, drewno wygląda bardzo solidnie, powierzchnia pokryta lakierem bezbarwnym i prawdopodobnie wcześniej zagruntowana chemikaliami przeciw gnilnymi. Jak dowiedziałem się ze strony http://www.marki.net.pl wymieniona, druga z kolei replika stała tu przez 60 lat. Wymiany dokonano w latach 50 XXw. Tam więcej zdjęć z prac rozbiórkowych i montażowych. Szkoda, iż brak bliższych danych o erygowaniu tu pierwszej Karawaki i choć małej tabliczki z inskrypcją. Robiąc zdjęcia pytano mnie o nowy krzyż, jaka to okazja i dlaczego "taki inny". Być może będą uroczystości poświęcenia i słowa wyjaśniające. Ja uważam, a jednocześnie wyrażam prośbę o choć by małą plakietkę, z właściwą inskrypcją, która nie jednemu z przechodniów otworzy oczy, aby innym spojrzeniem ogarnąć to nowe drzewo, starej wotywnej Karawaki. Są to przecież potencjalni następcy i ojcowie nowej repliki, którą trzeba będzie kiedyś postawić. Dużo radości wzbudził we mnie ten fakt. Oby stała tu zawsze i świadczyła o zatrzymaniu ówczesnej zarazy. Widok nowego krzyża Karawaki z przeciwległej strony ulicy. Symboliczne światło zielone na semaforze - "droga wolna", można wracać, zaraza pokonana. Nowy - stary akcent. Solidna, wzbudzająca zaufanie robota, gwarancja na następne dziesięciolecia.
Piękna sylwetka, sprawdzony symbol męki, pomocy przebaczenia. Trwały, mocny fundament "na skale".
Nieostatni
Ddokładnie rok później po wykonaniu zdjęć do wcześniejszego wątku - patrz pozycja wyżej.
Ucieszyłem się niezmiernie przejeżdżając 4 czerwca(trzy dni temu), gdyż stałem się świadkiem prac ekipy, stawiającej replikę starej mareckiej Karawaki. Wczoraj wybrałem się na „sesję zdjęciową”. Rzeczywiście stoi w miejscu poprzedniej, ostatnia zima nadwątliła lewe górne ramie, zaś całość mimo usztywnienia na wysokości murłaty ze stojącym tuż obok budynkiem, groziła jednak upadkiem na chodnik dla pieszych. Ksiądz proboszcz mareckiej parafii pod wezwaniem św. Izydora Oracza w tej sytuacji zdecydował się wymianę zabytkowego krzyża. Wykonanie repliki i prace montażowo rozbiórkowe wykonali członkowie parafialnej Akcji Katolickiej. Krzyż jest dębowy, drewno wygląda bardzo solidnie, powierzchnia pokryta lakierem bezbarwnym i prawdopodobnie wcześniej zagruntowana chemikaliami przeciw gnilnymi. Jak dowiedziałem się ze strony http://www.marki.net.pl wymieniona, druga z kolei replika stała tu przez 60 lat. Wymiany dokonano w latach 50 XXw. Tam więcej zdjęć z prac rozbiórkowych i montażowych. Szkoda, iż brak bliższych danych o erygowaniu tu pierwszej Karawaki i choć małej tabliczki z inskrypcją. Robiąc zdjęcia pytano mnie o nowy krzyż, jaka to okazja i dlaczego "taki inny". Być może będą uroczystości poświęcenia i słowa wyjaśniające. Ja uważam, a jednocześnie wyrażam prośbę o choć by małą plakietkę, z właściwą inskrypcją, która nie jednemu z przechodniów otworzy oczy, aby innym spojrzeniem ogarnąć to nowe drzewo, starej wotywnej Karawaki. Są to przecież potencjalni następcy i ojcowie nowej repliki, którą trzeba będzie kiedyś postawić. Dużo radości wzbudził we mnie ten fakt. Oby stała tu zawsze i świadczyła o zatrzymaniu ówczesnej zarazy. Widok nowego krzyża Karawaki z przeciwległej strony ulicy. Symboliczne światło zielone na semaforze - "droga wolna", można wracać, zaraza pokonana. Nowy - stary akcent. Solidna, wzbudzająca zaufanie robota, gwarancja na następne dziesięciolecia.
Piękna sylwetka, sprawdzony symbol męki, pomocy przebaczenia. Trwały, mocny fundament "na skale".
Nieostatni
Re: Karawaki
Karawaka z Zycka, wcześniej pokazana przez kazeta, ale sfotografowana od tyłu.
- Załączniki
-
- 100_7144-tr.Zyck.jpg (58.19 KiB) Przejrzano 11513 razy
Re: Karawaki
Karawaka z Popłacina, tym razem w nieco szerszym kadrze, bez zaparkowanego samochodu, wcześniej odwracającego uwagę od cholerycznego krzyża.
- Załączniki
-
- 100_7680-tr.Popłacin.jpg (108.71 KiB) Przejrzano 11504 razy
Re: Przydrożne kapliczki i krzyże
Uzupełniam widok karawaki w Zycku o ujęcia od strony drogi.
- Załączniki
-
- 100_7145-tr.Zyck.jpg (69.4 KiB) Przejrzano 11489 razy
-
- 100_7140-tr.ZyckP.jpg (69.51 KiB) Przejrzano 11489 razy
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki
Piękny leciwy oryginał. Niejednej "cholerze" stanął na drodze. Świadek minionych czasów, przekaz i spuścizna nie zawsze pomyślnych wiadomości. Coraz rzadszy akcent naszego krajobrazu. Dziękuje za piękne obrazy.
Nieostatni
Nieostatni
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki
Drążąc temat trafiłem w necie bardzo interesujący artykuł w "Gość Płocki" http://goscniedzielny.wiara.pl/zalaczni ... 370838.pdf pod tytułem "Dziwny krzyż przy drodze" opisujący karawakę w Bielsku. A tam wyjaśnienie, rozwinięcie pierwszych liter wyrazów wyrytych na ramionach krzyża. I tak:
Na belce pionowej umieszczano litery CSSML, oznaczające:
Crux Sacra Sit Mihi Lux (Krzyż święty niech mi będzie światłem),
zaś na belkach poprzecznych litery NDSMD, oznaczające:
Non Draco Sit Mihi Dux (Diabeł - smok - niech nie będzie mi przewodnikiem),
oraz litery VRSNSMV - SMQLIVB, co oznaczało:
Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana - Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas (Idź precz, szatanie, nie kuś mnie do próżności - Złe jest to, co podsuwasz, sam pij truciznę).
Wpadłem na pomysł aby porównać ryte litery inskrypcji na zamieszczonych zdjęciach karawak przez:
trobal - zdj. 0019 Puławy
belka pionowa: Z + BIZ + SAB + Z
poprzeczka góra: DIA
poprzeczka dół: HGF + ZBFRS
przez thomas - skan, karawaka w Piastowie, ryc. Paweł Bogdan Gąsiorowski
belka pionowa: ZBZCF + BRI
poprzeczka góra: DA
poprzeczka dół: SABZ + H
Porównując układy liter w pionie i poziomach widać, iż są różne. Stąd wysnuwam wniosek, że i teksty sentencji są różne. Ciekawe, myślałem iż są jednakie niczym mantra, a te trzy przykłady wskazują na bogactwo różnorakich modlitw, próśb, zaklęć, w zależności od regionu, dochodzących z "wiatrem" i doznanych nieszczęść. Jest więc chyba rzeczą zupełnie naturalną, dobrze świadczącą o przywódcach duchowych wspólnot parafialnych, dekanatów, diecezji, oraz właścicieli majątków ziemskich będących niejednokrotnie fundatorami tych integrujących znaków w historii i plenerach naszej ziemi - Ojcowizną zwanej. Warto dbać o tą spuściznę!
Nieostatni
Na belce pionowej umieszczano litery CSSML, oznaczające:
Crux Sacra Sit Mihi Lux (Krzyż święty niech mi będzie światłem),
zaś na belkach poprzecznych litery NDSMD, oznaczające:
Non Draco Sit Mihi Dux (Diabeł - smok - niech nie będzie mi przewodnikiem),
oraz litery VRSNSMV - SMQLIVB, co oznaczało:
Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana - Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas (Idź precz, szatanie, nie kuś mnie do próżności - Złe jest to, co podsuwasz, sam pij truciznę).
Wpadłem na pomysł aby porównać ryte litery inskrypcji na zamieszczonych zdjęciach karawak przez:
trobal - zdj. 0019 Puławy
belka pionowa: Z + BIZ + SAB + Z
poprzeczka góra: DIA
poprzeczka dół: HGF + ZBFRS
przez thomas - skan, karawaka w Piastowie, ryc. Paweł Bogdan Gąsiorowski
belka pionowa: ZBZCF + BRI
poprzeczka góra: DA
poprzeczka dół: SABZ + H
Porównując układy liter w pionie i poziomach widać, iż są różne. Stąd wysnuwam wniosek, że i teksty sentencji są różne. Ciekawe, myślałem iż są jednakie niczym mantra, a te trzy przykłady wskazują na bogactwo różnorakich modlitw, próśb, zaklęć, w zależności od regionu, dochodzących z "wiatrem" i doznanych nieszczęść. Jest więc chyba rzeczą zupełnie naturalną, dobrze świadczącą o przywódcach duchowych wspólnot parafialnych, dekanatów, diecezji, oraz właścicieli majątków ziemskich będących niejednokrotnie fundatorami tych integrujących znaków w historii i plenerach naszej ziemi - Ojcowizną zwanej. Warto dbać o tą spuściznę!
Nieostatni
Re: Karawaki
Ostatnio w podpłockim Dziarnowie dostrzegłem karawakę z kapliczką.
- Załączniki
-
- 100_1388-tr.Dziarnowo.jpg (113.37 KiB) Przejrzano 11464 razy
-
- 100_1387-tr.Dziarnowo.jpg (121.38 KiB) Przejrzano 11464 razy
-
- 100_1385-tr.Dziarnowo.jpg (88.84 KiB) Przejrzano 11464 razy
- misiownica
- Posty: 1
- Rejestracja: śr lip 31, 2013 2:31 pm
Karawaka - Parzeń-Janówek (pow. płocki)
Krzyż z dwoma ramionami znajduje się także we wsi Parzeń Janówek, niedaleko gospodarstwa agroturystycznego u państwa Trzcińskich. Jeszcze kilka lat temu stał bardzo stary krzyż (z opowiadań dziadka dowiedziałam się że był to również krzyż na ochronę przed cholerą) teraz stoi w tym miejscu nowy, odrestaurowany przez państwa Trzcińskich. Czasem palą się tam świeczki, jednak nie wydaje mi się by był tam ktoś pochowany, ponieważ znajduje się przy samym (bardzo wysokim i stromym) zboczu Skrwy
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Przydała by się fotografia
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Czyżby cmentarz choleryczny ??? Lasy Józefowo/Łukoszyno
Bobola oczywiście ma racje. Ja podnoszę wyżej poprzeczkę twierdząc, iż jest ona konieczna (fotografia), aby karawakę z wsi Parzeń Janówek pokazać wszystkim i każdemu, oraz wprowadzić na łamy Tradytora dla zachowania w wirtualnej pamięci pozostających po nas dziedziców, autochtonów żyjących na tym skrawku naszej ojcowizny.
Ten punkt uroczego krajobrazu rzeźbionego przez Skrwę sygnalizowałem w wątku, patrz wyżej 5.05.12r.
Warto(?) zapuścić się w tamte ostępy z tak popularną "maczetą cyfrową", może coś udało by się "zakarbować".
Prowokuje, podpuszczam, choć autentycznie trzymam kciuki za pomyślność odkrywców - penetratorów.
Nieostatni
Ten punkt uroczego krajobrazu rzeźbionego przez Skrwę sygnalizowałem w wątku, patrz wyżej 5.05.12r.
Warto(?) zapuścić się w tamte ostępy z tak popularną "maczetą cyfrową", może coś udało by się "zakarbować".
Prowokuje, podpuszczam, choć autentycznie trzymam kciuki za pomyślność odkrywców - penetratorów.
Nieostatni
Re: Karawaki
Goślice (pow. płocki) - metalowa.
- Załączniki
-
- DSC_0268.JPG (211.98 KiB) Przejrzano 11445 razy
Re: Karawaki
Karawaka w Niesłuchowie (pow. płocki).
- Załączniki
-
- DSC_0261.JPG (227.98 KiB) Przejrzano 11441 razy
-
- DSC_0262.JPG (185.72 KiB) Przejrzano 11441 razy
Re: Karawaki
Karawaka w Jasieniu (pow. lipnowski). Podobno zbudowany został dla upamiętnienia ofiar cholery panującej na wsi Jasień, w wyniku której zmarło prawie 90% mieszkańców. Podobno... (źródło: http://jasien.jimdo.com/zabytki/).
- Załączniki
-
- 011. Jasień. Krzyż choleryczny.JPG (231.26 KiB) Przejrzano 11432 razy
-
- 012. Jasień. Krzyż choleryczny.JPG (224.68 KiB) Przejrzano 11432 razy
-
- 013. Jasień. Krzyż choleryczny.JPG (277.6 KiB) Przejrzano 11432 razy
- Nieostatni
- Posty: 645
- Rejestracja: pt wrz 24, 2010 10:49 pm
- Lokalizacja: W-wa (rzut beretem)
Re: Karawaki
Mija już pół roku z okładem, jak zelektryzowała mnie wiadomość zamieszczona przez koleżankę misiownica o mazowieckiej karawace odrestaurowanej we wsi Parzeń – Janówek (patrz wyżej). Oczyma wyobraźni ukazało mi się pracowite dłuto naszego znajomego i kolegi z łamów Tradytora o ksywie twórca.
Proszę autorkę zamieszczonego tekstu o spełnienie naszych oczekiwań, bobola, ja i niewąptliwie kręgu wielu zainteresowanych Tradytorowców i wstawienie dowodu rzeczowego w postaci foty (fotek) coraz rzadziej spotykanych karawak.
Może głupio zabrzmiały moje słowa zapisane poprzednio, naśladujące popularny slang netu, ale oświadczam nic zdrożnego nie miałem na myśli pisząc: Warto(?) zapuścić się w tamte ostępy z tak popularną "maczetą cyfrową", może coś udało by się "zakarbować".
Naprawdę warto, odnowiona, cieszyć będzie przechodniów przez nowe dziesiątki lat, ale mnie trochę śpieszno.
Nie wskazując palcem, nowych penetratorów przybyło w Naszych szeregach, a to budzi nadzieje i cieszy z powstającej dokumentacji foto.
Moc pozdrowień, chyba już wiosennych, bo fantastycznie ciepłych i bez gwałtownych roztopów.
Nieostatni
Proszę autorkę zamieszczonego tekstu o spełnienie naszych oczekiwań, bobola, ja i niewąptliwie kręgu wielu zainteresowanych Tradytorowców i wstawienie dowodu rzeczowego w postaci foty (fotek) coraz rzadziej spotykanych karawak.
Może głupio zabrzmiały moje słowa zapisane poprzednio, naśladujące popularny slang netu, ale oświadczam nic zdrożnego nie miałem na myśli pisząc: Warto(?) zapuścić się w tamte ostępy z tak popularną "maczetą cyfrową", może coś udało by się "zakarbować".
Naprawdę warto, odnowiona, cieszyć będzie przechodniów przez nowe dziesiątki lat, ale mnie trochę śpieszno.
Nie wskazując palcem, nowych penetratorów przybyło w Naszych szeregach, a to budzi nadzieje i cieszy z powstającej dokumentacji foto.
Moc pozdrowień, chyba już wiosennych, bo fantastycznie ciepłych i bez gwałtownych roztopów.
Nieostatni
Re: Karawaki
misiownica, bobola, Nieostatni - dziękuję Wam za wpisy. Dzięki nim sięgnąłem do swoich fotograficznych czeluści (nie pamiętałem, że mam to zdjęcie) i oto, co znalazłem:
Pozdrawiam
Zdjęcie pochodzi z maja 2008 roku. Widać na nim krzyż z jedną poprzeczką i miejsce na drugą poprzeczkę - niewątpliwie to zniszczona karawaka. Widoczne także znicze umieszczone pod krzyżem. W najbliższym czasie - prawdopodobnie w sobotę - planuję spacer m.in. w te okolice, zobaczymy, jak wygląda obecnie krzyż.Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości